Pielęgnacyjne trendy 2022 roku - naturalność w cenie
Branża Beauty stała się jednym z potężniejszych filarów zarobkowych, głównie dzięki tak zwanej kolorówce, czyli kosmetykom kolorowym do makijażu. Jednak trendy nieustannie się zmieniają, a z nimi konsumenckie potrzeby. Kolorówka, chociaż wciąż aktywna, obecnie zostaje wyparta przez kosmetyki pielęgnacyjne, ale nie wszystkie. W roku 2022 w trendzie będzie naturalność, transparentność, społeczna odpowiedzialność oraz wpisanie pielęgnacji w zupełnie nowy styl życia.
Pielęgnacja jako codzienna dawka umilaczy
Coraz więcej mówi się o zdrowiu psychicznym, zachowaniu prawidłowego balansu pomiędzy pracą, a życiem osobistym, czy potrzebie zadbania o siebie i swoje emocje. W związku z tym wiele osób decyduje się zatrzymać, dokładnie rozejrzeć, pozostać nieco dłużej i świadomiej w obecnej chwili. Nie każdy ma siłę i ochotę gonić za sławą, pieniędzmi czy sprostaniu schematom narzuconym przez społeczeństwo. Coraz więcej osób wyłamuje się z tego pędu na rzecz odczuwania radości z małych rzeczy.
Rynek kosmetyczny podąża również za tymi potrzebami konsumentów, dostarczając im produkty, które wpisują się styl życia slow. Wzięło się to trochę z kultury skandynawskiej, w której pełno jest elementów poprawiających nastrój poprzez małe rzeczy. Kubek pysznej herbaty, własnoręcznie zrobiony sweter, przytulny wystrój mieszkania czy długi spacer po lesie. To wszystko wpisuje się w nurt ostatnio bardzo u nas modnej filozofii hygge, czyli osiągania wewnętrznej równowagi, bezpieczeństwa i szczęścia poprzez ciszenie się prostymi przyjemnościami, spędzanie czasu w gronie najbliższych, tworzenie ciepłej, przyjaznej i przytulnej atmosfery.
Kosmetyki stają się naturalnym uzupełnieniem codziennych małych przyjemności, które finalnie sprawiają, że stajemy się szczęśliwsi. Żeby mogło tak być w pełni, kosmetyki muszą spełniać określone warunki; od estetycznego opakowania, przez czysty skład i przyjemny zapach, po brak testów na zwierzętach oraz działania bez szkody dla środowiska naturalnego. To wszystko buduje się w pojęciu cleanical.
Konsumenckie potrzeby - trend "cleanical"
Konsumenci patrzą na kosmetyki w sposób holistyczny, podobnie jak na swoje zdrowie. Nie wystarczy już tylko chwytliwy slogan reklamowy czy cały dział w popularnej drogerii. Teraz konsument oczekuje od producenta pewnej odpowiedzialności, obietnicy, która zostanie spełniona. Konsument, z jednej strony oczekuje najwyższej jakości produktu, a przy tym pragnie rozumieć, co znajduje się w opakowaniu, które trzyma.
Zasada clean label do pewnego momentu dotyczyła głównie produktów spożywczych. Chodzi w niej o to, aby zawartość etykiety była dla konsumenta jasna i klarowna; aby ten sam mógł podjąć decyzję, czy dany produkt mu odpowiada. Aby te warunki zostały spełnione, poszczególne składniki produktu nie tylko muszą być wyraźnie zaznaczone, ale również powszechnie występujące w literaturze dostępnej dla laika.
Zasada ta szybko przeniosła się również na kosmetyki, ponieważ konsumenci pragną wiedzieć, co nakładają na swoją twarz czy włosy. Jakby tego było mało, nie chodzi tylko o sam skład. Chodzi również o redukcję plastiku, stosowanie recyklingowanych opakowań, brak testów na zwierzakach czy potwierdzone działanie składników aktywnych obecnych w kosmetyku.
To wszystko składa się na trend Cleanical, dzięki któremu konsument, dbając o siebie, jednocześnie dba o środowisko, w którym żyje. Ta zasada sprawia, że na każdym etapie obiegu kosmetyku: od produkcji, przez sprzedaż, po użytkowanie, środowisko naturalne nie ucierpi.
Less is more, czyli o skórze, która ma teksturę
W świecie beauty obecne jest dzisiaj jeszcze inne, niezwykle pozytywne zjawisko. Chodzi o normalizowanie naturalnego ciała. Dzisiaj nie ma już takiego pędu na promowanie niedoścignionych ideałów. Nawet młode osoby śmiało pokazują swoje twarze na przykład objęte trądzikiem, pieprzykami czy piegami. Wygląda na to że zmęczył nas ten fałsz i stosujemy kosmetyki nie dlatego, aby dążyć do ideału, lecz po to, by czuć się lepiej.
Zależy nam na tym, aby poziom nawilżenia naszej skóry był komfortowy, by nie czuć nieprzyjemnego ściągnięcia czy pieczenia. Zależy nam również na tym, aby nasza skóra i włosy były zdrowe. Doceniamy to, co dała nam natura i staramy się o to dbać, jak o największy skarb.
Zrozumieliśmy, że o wiele rozsądniej jest stosować naturalne kosmetyki z prostym składem, niż sięgać po chemiczne mikstury, których zawartości nie jesteśmy w stanie odczytać. Coraz bardziej cenimy sobie kontrolę nad tym, co jemy, w co się ubieramy, co nakładamy na swoje ciało. Zdecydowanie jest to bardzo pozytywny trend, któremu osobiście kibicujemy, aby się rozwijał. Nasza marka - Biomydlarnia, zdecydowanie koresponduje z jego wartościami.